Tym, co bardzo męczy nasze oczy, jest patrzenie w różne ekrany i monitory. Dlaczego tak bardzo nam to szkodzi? Co można na to poradzić?

Patrzenie z bliska na nieruchome, niewielkie obiekty na ekranie jest tym samym, co siedzenie godzinami z ręką podniesioną do góry albo stanie cały dzień w bardzo niewygodnej pozycji. W obu sytuacjach niektóre mięśnie muszą przez długi czas pozostawać napięte. W oczach to przede wszystkim mięśnie wewnętrzne gałki ocznej, zwłaszcza mięsień rzęskowy, który jest odpowiedzialny za akomodację oka. Pamiętaj, że oczy to nie mechanizm. To żywa, czująca tkanka. Co możesz zatem dla nich zrobić? Oto pięć prostych zasad. 

Ogranicz oglądanie telewizji 

Tak, wiemy, że jest w niej wiele ciekawych programów, a niektóre nawet są edukacyjne. Jednak jeśli tylko możesz, ogranicz oglądanie telewizji w twojej rodzinie do minimum. Nie traktuj jej jako sposobu relaksu, bo dla oczu jest to męcząca czynność. Nie włączaj odbiornika od razu po wejściu do domu. Jeśli koniecznie musisz wysłuchać bieżących informacji – możesz wybrać radio. Być może odkryjesz, że kiedy mniej korzystasz z telewizji, to żyje Ci się lepiej, śpi lepiej i zaczynasz zauważać piękno świata zewnętrznego, nie wirtualnego.

Wybierz audiobooka

Czytanie książek to na pewno rzecz godna pochwały. Jednak nasze oczy męczą się, przedzierając się bez przerwy przez rzędy liter. Czytasz w pracy, czytasz na zebraniach, czytasz w szkole, czytasz podczas nauki. Może dość? Jeśli możesz, od czasu do czasu, zamiast czytać – posłuchaj. Dzisiaj do wyboru jest mnóstwo znakomitych książek w formie audiobooków czytanych przez wybitnych aktorów. Usiądź na kanapie, zrób sobie dobrą herbatę albo idź na spacer i nadstaw uszu. Poćwicz z rodziną uważne słuchanie. Zobaczysz, jakie to przyjemne.

Tablety, komputer, smartfon – to nie zabawki

Oto podstawowa zasada. Zaproponuj dziecku klocki, rysowanie, granie w piłkę, gry planszowe – wszystko, tylko nie urządzenia z ekranem. Tak, wiemy, dziecko ze smartfonem to święty spokój przez dłuższy czas, ale czy rezultat jest naprawdę tego wart? Dotyczy to szczególnie małych dzieci. Często widzi się maluchy, które jeszcze nie umieją chodzić, ale już wodzą palcem po ekranie albo gapią się w tablet. Z punktu widzenia działania oczu równie dobrze mógłbyś posadzić dziecko przed pralką automatyczną. Zrobiłbyś mu to? Nie? To czemu dajesz mu do zabawy swój telefon?

Po odrabianiu lekcji zachęcaj dzieci do ruchu na świeżym powietrzu. 

Tak jak ty powinieneś robić przerwy w pracy, tak twoje dzieci powinny robić przerwy w nauce. Wymaga to przewartościowania myślenia o nauce. Twoje dzieci ciężko pracują w szkole i po niej, odrabiając zadania. Naucz je ergonomii pracy, a zobaczysz, że ich wyniki znacznie się poprawią. Zachęć je, aby na każdą godzinę nauki robiły sobie 5-10 minut przerwy. Możecie sobie nawet wspólnie nastawić budzik, aby wam przypominał o tej nowej zasadzie, zanim wejdzie ona w nawyk. W tym czasie dziecko niech wygląda przed okno, porusza się, tańczy, poskacze.

Dawaj dobry przykład

To podstawa sukcesu. Jeśli ty będziesz przeglądał pocztę przy śniadaniu, czytał wiadomości w tablecie podczas rodzinnej wycieczki i sprawdzał lajki na Instagramie w czasie rozmowy z rodziną, pouczanie, aby dzieci tego nie robiły, nic nie zmieni. Oto twoje zadanie – stać się dobrym przykładem dla dzieci i całej rodziny. Ustal nowe zasady: do stołu siadamy bez telefonów, na spacer ich w ogóle nie zabieramy albo wyciszamy, a gdy rozmawiamy, patrzymy na siebie. Spróbuj, a zobaczysz, że świat się nie zawali. Wręcz przeciwnie – stanie się piękniejszy!